Hm , ogólnie nie przepadam za żywym inwentarzem - kotów to wręcz nie toleruję ale panda -czemu nie i to z ogonkiem :-)
W zasadzie nie ma tu nic niezwykłego. Plastikowe zwierzątko , parę karteczek z wytłoczonymi wzorami , kilka spinek ot co i wielkie zabawki. Ale tu idea mi się bardzo podoba- Zabawa polega na stylizacjach wybranego pupila. |Możesz swojemu zwierzątku przyczepić przeróżne kombinacje uczu, ogonków, fryzur , mimiki, ba, możesz nawet sama sobie stworzyć jakąś fryzurę i ja doczepić. Czysta, prosta konstrukcja, bardzo kreatywna w swej prostocie i cena całkiem przyzwoita , bo jedyne 10-20 zł. Nic więc innego jak zachęcam was do zakupu zabawy i opowiadania mi tutaj o waszych odczuciach. My z Zosią bawiłyśmy się przednio :-)
W zasadzie nie ma tu nic niezwykłego. Plastikowe zwierzątko , parę karteczek z wytłoczonymi wzorami , kilka spinek ot co i wielkie zabawki. Ale tu idea mi się bardzo podoba- Zabawa polega na stylizacjach wybranego pupila. |Możesz swojemu zwierzątku przyczepić przeróżne kombinacje uczu, ogonków, fryzur , mimiki, ba, możesz nawet sama sobie stworzyć jakąś fryzurę i ja doczepić. Czysta, prosta konstrukcja, bardzo kreatywna w swej prostocie i cena całkiem przyzwoita , bo jedyne 10-20 zł. Nic więc innego jak zachęcam was do zakupu zabawy i opowiadania mi tutaj o waszych odczuciach. My z Zosią bawiłyśmy się przednio :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz