(function(i,s,o,g,r,a,m){i['GoogleAnalyticsObject']=r;i[r]=i[r]||function(){ (i[r].q=i[r].q||[]).push(arguments)},i[r].l=1*new Date();a=s.createElement(o), m=s.getElementsByTagName(o)[0];a.async=1;a.src=g;m.parentNode.insertBefore(a,m) })(window,document,'script','//www.google-analytics.com/analytics.js','ga'); ga('create', 'UA-47068289-1', 'sprytnamamablog.blogspot.com'); ga('send', 'pageview');

czwartek, 16 listopada 2017

ELSA I ANNA- CZY JUŻ SKOŃCZYŁ SIĘ BUM NA KRAINĘ LODU?

Nie wiem , bo nie znam kobiety, dziecka, dziewczynki która nie oglądała, nie ma , albo nie zna postaci Anny lub Elsy z bajki Disneya - Kraina Lodu.Sama skromnie przyznam że Olaf podbiła na tyle moje serce, iż mam na burku naklejoną jego postać - tak na wszelki, gdyby chciał mnie dopaść zły humor...... A co z lalkami..... ile ich jest i jakie one są?


Otóż oficjalna informacja brzmi - Anna i Elsa nie będę w tym roku wiodły prymu pod choinką i u Mikołaja w worze! Najlepsze wyniki sprzedaży mają już za sobą!Nie mniej jednak kupienie zabawki z tej serii nie jest tragedią i wiele dzieciaczków by się ucieszyło ! My przetestowaliśmy i Anne  i Elzę! Zosi podobało się wszytko - nie ma się co dziwić . Ja mam kilka uwag ! Nasze lalki pochodzą z licencji Disney Forzen firmy Mattel. Każda panna za ponad  150 zł więc ciężko by się było też spodziewać dziadostwa od specjalistów lalek Barbie. Lalki są dobrze wykonane , chociaż same nie stoją , włosy geste , dobrze ułożona i jak ktoś nie jest takim naiwniakiem jak ja, to nie zdejmnie korony. Wtedy włosy są nie do ruszenia. Ja zdjęłam, bo mi córka mówiła że tak trzeba :-) wierzyłam !

Elsa ma ładnie wyrzeżbiony gorset z tworzywa i na piersi magiczny przycisk , po naciśnięcią śpiewa ładnym ludzkim głosem piosenkę z bajki. Może ją śpiewać bardzo długo i może w kilku językach. Ubranka i buty można zmieniać.

Żeby Elsa sama nie była do kompletu mama dokupiła  Annę. Nasza też na licencji Disney Frozen z Mattel. Ta panna z kolei nie śpiewa , a świeci i wydobywa melodię . Dzieję się to po naciśnięcią na przewodzące magnesy umieszczone na jej dłoniach. Budowa tej lalki bardzo podobna do poprzedniej , zastosowano inne kolory i inne mechanizmy w jej wnętrzu.

Czy polecam? Polecam - bo są to zabawki które ciężko zepsuć, zniszczyć czy doprowadzić do ruiny. Ale nie są one najtańsze - ja dałam za obie przeszło 250 zł.

Jedyne moje pytanie do producentów to - Co wyście im zrobili z twarzami ! Tajemnicą działu marketingu jest jak sprzedać brzydką zabawkę żeby wszyscy ja chcieli mieć!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz